• Bez-nazwy-3
  • rotator gl
  • rotator2

Koniec limitów!

Premier i minister zdrowia zaprezentowali w piątek wieczorem plan walki z kolejkami do lekarzy specjalistów. Składa się on z dwóch pakietów: dla onkologii oraz dotyczącego pozostałych specjalizacji. Obydwa zawierają wiele zmian dla pielęgniarek, POZ, AOS i szpitali. Mają one zwiększyć dostęp do lekarzy i diagnostyki oraz skrócić lub wyeliminować hospitalizacje. Propozycje mają już formę szczegółowych zapisów ustawowych i rozporządzeń, które w najbliższych dniach trafić mają do konsultacji społecznych.

Zmiany w onkologii mają zacząć obowiązywać już od 2015 r.  W bieżącym nie, ponieważ wymagałoby to zmian już zawartych umów. 

-  Doczekaliście się państwo, zgodnie z zapowiedziami pierwszego dnia wiosny, czyli terminu, jaki został wyznaczony ministrowi zdrowia, na zaprezentowanie rozwiązań w sprawie kolejek do lekarzy. Przedstawiamy koncepcję skrócenia oczekiwania na wizytę u lekarza, zwłaszcza dla pacjentów onkologicznych – powiedział premier, otwierając konferencję prezentującą propozycje rządu w sprawie skrócenia kolejek dla lekarzy. – Praca została wykonana i z całą pewnością fakt, że minister Arłukowicz zaprosił do współpracy i specjalistów, i pacjentów, przybliży nas do celu – dodał premier.

- Przygotowaliśmy dwa pakiety rozwiązań. Pierwszy z nich dotyczy onkologii. Każdy z nas miał wśród bliskich kogoś chorego na tę chorobę. Drugi pakiet dotyczy kolejek w innych dziedzinach medycyny. Przede wszystkim znosimy limity w onkologii. Drugim filarem zmian w onkologii  jest to, że za zniesieniem limitów musi iść gwarancja terminu przyjęcia – mówi Arłukowicz. Każdy pacjent walczący z chorobą nowotworową ma mieć też indywidualną ścieżkę leczenia przygotowaną przez wszystkich niezbędnych specjalistów.

Od podejrzenia raka do jego leczenia w 9 tygodni

Najwięcej miejsca w planach walki z kolejkami poświęcono osobom, u których podejrzewa się lub zdiagnozowano chorobę nowotworową. Limity w onkologii mają zostać całkowicie zniesione, zarówno na diagnostykę, jak i leczenie. Dodatkowo rząd chce zagwarantować, że od podejrzenia choroby do rozpoczęcia terapii minie nie więcej niż 9 tygodni, a w przyszłości 8 tygodni. Kto nie zdąży zająć się pacjentem na czas, ten nie dostanie dodatkowych pieniędzy.

Jeśli lekarz POZ będzie podejrzewać raka, musi wykonać podstawową diagnostykę i podjąć decyzję, czy skierować pacjenta do specjalisty. Ma na to dwa tygodnie - tylko wtedy będzie mieć szansę na otrzymanie pieniędzy z tzw. stawki motywacyjnej, niezależnej od obecnej kapitacyjnej, po przystąpieniu do szybkiej terapii onkologicznej. Już na etapie POZ pacjent dostanie „kartę pacjenta onkologicznego” podobną do tej, jaką otrzymuje kobieta w ciąży.

Kolejne maksymalnie dwa tygodnie ma zająć na poziomie lekarza specjalisty wczesna diagnostyka – ewentualne potwierdzenie choroby. Kolejne dwa tygodnie – pogłębiona diagnostyka określająca rodzaj nowotworu, zaawansowanie choroby, miejsca ewentualnych przerzutów. Następnie zdiagnozowany pacjent trafi pod opiekę konsylium specjalistów, a dodatkowo dostanie własnego opiekuna.

Od postawienia diagnozy do rozpoczęcia terapii nie powinno minąć więcej niż trzy tygodnie.

Dla kogo większe uprawnienia?

Ministerstwo chce wprowadzić proste i postulowane od wielu lat zmiany w zakresie kompetencji pracowników medycznych. Pielęgniarki i pielęgniarze od roku 2016, po odpowiednim szkoleniu, będą mogli zlecać niektóre badania, ordynować wybrane leki oraz wyroby medyczne i kontynuować leczenie pacjentów w określonych schorzeniach według wcześniej wydanych zaleceń lekarzy.

Większe uprawnienia będą też mieć lekarze POZ, choćby w zakresie zlecania badań. Obecne absurdalne przepisy nie pozwalają im np. kierować pacjentów na podstawowe badania markerów u osób z chorą tarczycą. Katalog badań zostanie rozszerzony m.in. o FT3, FT4, EKG (również wysiłkowe), Holter (także ciśnieniowy), gastroskopię, kolonoskopię, PSA, spirometrię, USG w pełnym zakresie. Bardziej specjalistyczne badania na poziomie POZ będą finansowane ze specjalnego funduszu badań kosztochłonnych.

To nie koniec zmian dla POZ. Resort proponuje m.in. wprowadzenie porady recepturowej. Pacjent udający się po receptę nie będzie musiał być badany, a nawet będzie możliwość, by upoważnił bliską osobę do odbioru recept.

AOS: pierwsza wizyta droższa

W przypadku lekarzy specjalistów ma być nowa wyższa wycena za tzw. pacjentów pierwszorazowych. – Pod warunkiem, że w ciągu 6 miesięcy zdiagnozuje chorego i przekaże go lekarzowi POZ – mówił minister.

Resort zapowiada również zniesienie konieczności wizyty u specjalisty pacjentów chorych przewlekle przynajmniej raz w roku.

W przypadku opieki nad osobami skierowanymi z POZ z podejrzeniem choroby nowotworowej lekarz specjalista za ich przyjęcie poza kolejką i szybkie zdiagnozowanie dostanie dodatkowe pieniądze.

Mniej dla szpitali, ale jest i marchewka

W onkologii, lecz nie tylko, celem proponowanych zmian jest zastąpienie hospitalizacji wizytami w AOS i POZ lub przynajmniej skrócenie do minimum pobytów pacjentów w szpitalach. Wprowadzone zostaną m.in. poradnie przyszpitalne, które zastąpią wizytę u specjalisty w szpitalu po zabiegu. Zmieni się wycena świadczeń – na korzyść jednodniowych.

Arłukowicz zapowiedział też wyprowadzenie wyceny świadczeń z NFZ do AOTM oraz wydłużenie terminów umów ze świadczeniodawcami – o co od lat apelowały przede wszystkim szpitale. Ważna jest też zapowiedź, że jeśli jakiś podmiot straci kontrakt z NFZ, Fundusz będzie musiał zabezpieczyć przekazanie ich innemu świadczeniodawcy z uwzględnieniem dotychczasowego okresu oczekiwania. Nie stracą więc miejsca w kolejce.

JGP wyeliminowany zostanie czas hospitalizacji jako kryterium wyceny.

Skąd pieniądze?

Choć przedstawiciele rządu wielokrotnie podkreślali, że pieniędzy zabierać nikomu nie zamierzają, to z drugiej strony nie zamierzają ich też dodawać. Mają nastąpić przesunięcia. Dodatkowo w przypadku onkologii do wykorzystania pozostaje co roku 250 mln zł z narodowego programu. Dotychczas wykorzystywano je głównie na zakup wyposażenia oddziałów szpitalnych, ale to ma się zmienić.

Oszczędności  – przynajmniej czasu – ma też przynieść dyscyplinowanie pacjentów. Minister chce wprowadzić elektroniczny system rejestracji kolejek i ograniczyć możliwość zapisywania się pacjenta do kilku specjalistów na podstawie jednego skierowania. Wymagany będzie od niego oryginał skierowania. Placówki medyczne nie będą sprawozdawać tak jak teraz średniego czasu oczekiwania lecz najbliższe wolne terminy. Informacja na ich temat będzie udzielana m.in. na specjalnych infoliniach oddziałów wojewódzkich NFZ.

Papier wszystko przyjmie

Czy zmiany wejdą w życie – przekonamy się. Jak przyznał sam premier papier może przyjąć wiele i nie zawsze to, co zapisane, jest potem realizowane. Ale zapowiedział też, że we wdrażanie tych rozwiązań włączy się osobiście i będzie pukać do każdych drzwi, do których trzeba, by przekonać wszystkich począwszy od lekarzy rodzinnych po szefów szpitali.

W konferencji poza premierem i ministrem zdrowia udział wzięli:

prof. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii klinicznej.

prof. Jacek Jassem, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego

prof. Alicja Chybicka, kierownik Katedry i Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i 
Hematologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Szymon Chrostowski ze Stowarzyszenia Pacjentów Onkologicznych.

Źródło: www.medexpress.pl

Nasza strona wykorzystuje mechanizm plików cookies. W plikach cookies zapisujemy informacje służące do prawidłowego działania funkcjonalności strony, w celach reklamowych i statystycznych. Zobacz naszą politykę prywatności .

Akceptuję ciasteczka na tej stronie.

EU Cookie Directive Module Information